Gminnego Konkursu Plastycznego
z okazji 100 rocznicy bitwy pod Wolą Osowińską
stoczonej przez 4 Pułk Piechoty i I Brygadę Legionów Polskich
Patronat honorowy Wójt Gminy Borki
Organizator: Gminny Ośrodek Kultury w Borkach z/s w Woli Osowińskiej.
Cele konkursu:
- rozwijanie zainteresowań uczniów i wdrażanie do samodzielnej pracy,
- doskonalenie umiejętności plastycznych oraz kształtowanie wyobraźni uczniów,
- tworzenie warunków do rozwijania aktywności twórczej, wrażliwości estetycznej oraz pogłębiania wiedzy na temat własnej miejscowości, gminy, małej ojczyzny,
- uczestnictwo w życiu własnej miejscowości i gminy,
- poznanie historii lokalnej.
Konkurs odbywa się w następujących kategoriach wiekowych: - przedszkole,
- kl. 0 – III,
- kl. IV – VI.
Technika: dowolna (malarstwo, rysunek, wyklejanka)
Format: od A3 ( 297 x 420 mm) do B2 (500 x707 mm)
Termin: do 30.04.2015 r.
Zadanie konkursowe polega na:
- wykonaniu pracy plastycznej obrazującej bitwę o Wolę Osowińską według załączonego opisu:
Rankiem
10 sierpnia 1915 r. 4-ty pułk piechoty odrzucił nieprzyjacielskie
patrole pod Annopolem i ruszył na Talczyn, który osiągnął ok. godziny
10. ponieważ mosty w Talczynie zostały spalone, artyleria oraz tabor
bojowy pozostały we wsi, a sam pułkownik Roja, dowodzący tą jednostką,
posuwał się ze swoimi batalionami polną drogą Talczyn – Wola
Osowińska, napotykając się na kilku sotni kozaków wspartych karabinami
maszynowymi. Schwytani jeńcy zeznali, że południowa strona Woli
Osowińskiej jest silnie ufortyfikowana. Mimo silnego ognia ze strony wsi
i stanowczego sprzeciwu dowództwa austriackiej 106 Dywizji Piechoty płk
Roja decyduje się zaatakować wieś. Po niespełna godzinnej walce, wojska
rosyjskie zostały wyrzucone ze znacznymi stratami z Woli
Osowińskiej i okolicznych okopów. Dziesięciu czwartaków odniosło
niewielkie rany. Do godzin wieczornych przeciąga się jeszcze
wymiana ognia z oddziałami rosyjskimi okopanymi wzdłuż północnego brzegu
Bystrzycy. Następnego dnia 4 pułk piechoty zluzowany zostaje przez
oddziały węgierskie i przechodzi do odwodu dywizji.
Spośród wielu legionowych publikacji można odnaleźć te wydarzenia. Są to m.in. „Czwarty pułk” chorążego Józefa Andrzeja Teslara, „Dziennik z kampanii rosyjskiej 1914-1916” porucznika Augusta Krasickiego, czy „Drogą Czwartaków od Ostrowca Świętokrzyskiego na Litwę” Władysława Orkana - ówczesnego chorążego 4 pułku piechoty.
Z tej ostatniej książki pochodzi najobszerniejszy opis potyczki legionistów pod Wolą Osowińską:
... Na wyżynie lesistej przed Wolą Osowińską przychodzi do natknięcia się na opór wroga. Naprzód kap. Szerauc z batalionem swym spotyka się z kozackimi oddziałami w lesie, następnie nadeszły z prawa batalion I-szy szybkim rzutem oczyszcza płaszczyznę wyżyny i wypierając z dwóch pozycji – jedna za drugą – Moskali, przyczem pułkownik sam idzie w tyralierskiej linii, zstępuje ku położonej w kotlinie wsi. Po krótkim ogniu, energicznym ruchem, nim nieprzyjaciel miał czas się opatrzeć, zajmuje batalion Galicy Wolę Osowińską. Wszystko ze stratą siedmiu lekko rannych.
Zmierzch zapadł. Chodziło teraz o to, by ewentualny kontratak wytrzymać, nim siły większe nie nadciągną, a także poszukać łączności z prawem i lewem. W tej myśli poczyniono ubezpieczenie odpowiednie, rachując też słusznie na to, że nieprzyjaciel po energii ataków mniemać może o większych siłach niż są i kontrataku nie będzie próbował. Treny nadciągnęły. Kuchnie mogły pod osłona ciemności dowieźć kompaniom pożywienie, którego dzień cały chłopcy nie widzieli. Komenda pułku stanęła postojem nocnym na lewem skrzydle, w lesie w Filipinie. Noc przeszła w pilnej czujności, spokojnie.
Rano około godz.9-tej udałem się z rozkazem do komendy batalionu I-go w Woli Osowińskiej. Zastałem kapitana Galicę w iście królewskiej kwaterze, w pałacu. Właśnie powrócił z pozycji poza wsią, które oddawał nadeszłej węgierskiej Komendzie. Miał nadzieję, że odpocznie z dzień w tym pięknym dworze – rozkaz powoływał dalej.
Spośród wielu legionowych publikacji można odnaleźć te wydarzenia. Są to m.in. „Czwarty pułk” chorążego Józefa Andrzeja Teslara, „Dziennik z kampanii rosyjskiej 1914-1916” porucznika Augusta Krasickiego, czy „Drogą Czwartaków od Ostrowca Świętokrzyskiego na Litwę” Władysława Orkana - ówczesnego chorążego 4 pułku piechoty.
Z tej ostatniej książki pochodzi najobszerniejszy opis potyczki legionistów pod Wolą Osowińską:
... Na wyżynie lesistej przed Wolą Osowińską przychodzi do natknięcia się na opór wroga. Naprzód kap. Szerauc z batalionem swym spotyka się z kozackimi oddziałami w lesie, następnie nadeszły z prawa batalion I-szy szybkim rzutem oczyszcza płaszczyznę wyżyny i wypierając z dwóch pozycji – jedna za drugą – Moskali, przyczem pułkownik sam idzie w tyralierskiej linii, zstępuje ku położonej w kotlinie wsi. Po krótkim ogniu, energicznym ruchem, nim nieprzyjaciel miał czas się opatrzeć, zajmuje batalion Galicy Wolę Osowińską. Wszystko ze stratą siedmiu lekko rannych.
Zmierzch zapadł. Chodziło teraz o to, by ewentualny kontratak wytrzymać, nim siły większe nie nadciągną, a także poszukać łączności z prawem i lewem. W tej myśli poczyniono ubezpieczenie odpowiednie, rachując też słusznie na to, że nieprzyjaciel po energii ataków mniemać może o większych siłach niż są i kontrataku nie będzie próbował. Treny nadciągnęły. Kuchnie mogły pod osłona ciemności dowieźć kompaniom pożywienie, którego dzień cały chłopcy nie widzieli. Komenda pułku stanęła postojem nocnym na lewem skrzydle, w lesie w Filipinie. Noc przeszła w pilnej czujności, spokojnie.
Rano około godz.9-tej udałem się z rozkazem do komendy batalionu I-go w Woli Osowińskiej. Zastałem kapitana Galicę w iście królewskiej kwaterze, w pałacu. Właśnie powrócił z pozycji poza wsią, które oddawał nadeszłej węgierskiej Komendzie. Miał nadzieję, że odpocznie z dzień w tym pięknym dworze – rozkaz powoływał dalej.
Opis pochodzi z przewodnika „Ocalić od zapomnienia…” opisującego ścieżkę historyczną w Woli Osowińskiej.
REGULAMIN KONKURSU
REGULAMIN KONKURSU
Szkolny koordynator konkursu: p. Beata Zwolińska
